Archiwum 13 marca 2022


mar 13 2022 10/2022 Tokarczuk Olga: Księgi Jakubowe
Komentarze (0)

Tokarczuk Olga: Księgi Jakubowe albo Wielka podróż przez siedem granic, pięć języków i trzy duże religie, nie licząc tych małych.

Na początku czytanie nie szło gładko ani szybko. Mnogość miejsc, zdarzeń, imion i nazwisk wprowadzała mnie w tę powieść bardzo powoli. Ale w momencie kiedy się już na dobre wciągnęłam to nie mogłam się oderwać.  Autorka wprowadza nas w XVIII wieczny świat frankinistów, czyli wyznaców mesjaństwa Jakuba Franka. Opisy dworów, dworków, miast, miasteczek i wsi są tak realistyczne, że czułam się jakbym tam była. Podole, Warszawa, Częstochowa czy Wiedeń tamtych czasów otwierają przed nami swoje drzwi. Czytając Księgi Jakubowe czujemy się jakbyśmy razem z kompanią Jakuba odwiedzali miejsca, czuli ich zapachy i smaki. Choć przy pierwszej księdze poczułam zwątpienie i nie wierzyłam, że znajdę w sobie cierpliwość, aby skończyć tę "monumentalną" powieść, to potem chciałam więcej i więcej. Podziwiam autorkę za kunszt literacki i dokładność histryczną oraz przygotowanie powieści historycznej na podstawie wielu źródeł. Moja Mama zwróciła mi uwagę na skojarzenia opisów z niektórymi obrazami Marca Chagalla. Dla mnie, jeżeli miałabym wybrać jeden z obrazów malarza na ilustrację byłby to ten:

Marc Chagall "Żyd z Torą"

Polecam.

Joanna

joanna-enl