Sobania Tomasz: Biegiem z Polski do Rzymu. 1500 kilometrów. 36 maratonów.
Jest to reportaż dwudziestokilkuletniego Tomasza Sobani z wyprawy do Rzymu. Może nie byłoby w nim nic niezwykłego, gdyby nie to, że ten "chłopak" wyprawę odbył na własnych nogach. Przebiegł 36 maratonów, przez kilka krajów, po to, by pomóc chorej na raka Hani uzbierać fundusze na leczenie i rehabilitację, a także po to, by spełnić swoje marzenie. Ile go to kosztowało, ile włożył w to wysiłku i serca, to wie tylko on, ale uchylił w ksiązce "rąbka tajemnicy". Czytając czuje się te emocje, poznaje się ekipę z kampera oraz wielu ludzi o dobrych sercach, na których ta ekipa miała szczęście trafić. Dla niego nie ma chyba rzeczy niemożliwych. Po przczytaniu ksiązki zaczełam przeglądać media społecznościowe i dowiedziałam się, że jest już po tegorocznym wyczynie: biegu do Barcelony (2500 km). Niesamowite. Dla mnie ta książka już na zawsze będzie miała wartość sentymentalną, bo kupiła mi ją starsza córka, kiedy Tomasz Sobania miał prelekcję u niej w szkole. Mam w niej dydykację, która mnie urzekła. Życzę temu młodemu człowiekowi sukcesów, a co najważniejsze: spełniania kolejnych marzeń. Polecam bardzo!
Joanna